Od 1 stycznia 2020 r. dzięki nowelizacji rozporządzenia w sprawie kontroli ruchu drogowego policjanci spisują stan licznika w kontrolowanych pojazdach, a odczytane wskazania drogomierza są przesyłane do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Taka sytuacja budzi spore emocje. Pojawia się również wiele pytań na temat tego, jakie sankcje nam grożą i z jakiego tytułu. Co możemy zrobić w przypadku wykrycia cofniętego licznika? O tym poniższy tekst. Zapraszam do lektury.
Nie można być ukaranym za posiadanie samochodu z przekręconym licznikiem. Odpowiedzialność będzie mogła nastąpić dopiero wtedy, kiedy dowiemy się, że w naszym aucie jest przekręcony licznik i sprzedając je, nie poinformujemy o tym nabywcy pojazdu i dzięki temu otrzymamy zawyżoną cenę.
Można sprzedać auto z przekręconym licznikiem, ale trzeba za każdym razem informować o tym kupującego. Jeśli tego nie zrobimy, popełnimy przestępstwo oszustwa. Nie można skorygować licznika do prawidłowego wskazania. W żadnym wypadku nie wolno zmieniać wskazań licznika.
Zepsuty licznik można wymienić, ale tylko wówczas gdy jest on uszkodzony lub istnieje konieczność wymiany większego elementu pojazdu, którego licznik jest integralną częścią (moduł). Konieczne jest wówczas zgłoszenie tego faktu w stacji kontroli pojazdów w terminie 14 dni oraz odnotowanie takiej zmiany w Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Jak sprawdzić, czy licznik nie był kręcony?
- z pomocą przychodzi strona: historiapojazdu.gov.
- dane uzyskane od Autoryzowanych Stacji Obsługi (ASO nie zawsze będzie mogło udzielić takiej informacji)
- zaświadczenie o odbytym przeglądzie z zagranicznej stacji kontroli pojazdów. Jest to obowiązkowe od 2015 roku w całej UE. W dokumencie podany jest przebieg pojazdu w momencie przeglądu.
- płatne raporty VIN o historii pojazdu, tworzone przez prywatne firmy, które zbierają dane z różnych źródeł
Co jeśli już po zakupie stwierdzimy, że licznik był „korygowany”?
O tym stanowią przepisy rękojmi przy sprzedaży – zwrot pieniędzy za nabyte auto.
